Print

Publiczna regionalna stacja telewizyjna, jako medium dwustronnej komunikacji medialnej

1. Wstęp

Dla każdego nadawcy (również publicznego) sprawą priorytetową jest kierowanie oferty programowej do jak najszerszego grona odbiorców. Fakt posiadania widowni jest bowiem warunkiem koniecznym przetrwania mediów, jako organizacji. Jak można przypuszczać dla odbiorcy najważniejszą cechą jest interaktywność gdyż, „uzyskując status uczestnika mediów odbiorca współtworzy je a osiągnięcie przez niego pozycji nadawcy wydaje się całkiem bliskie”[1]. Można sądzić się, iż cel ten najłatwiej osiągnąć mogą media lokalne, regionalne. Kluczem do sukcesu jest zbudowanie stałej, lojalnej grupy odbiorców, aby móc rozszerzać komunikację na inne grupy.

Do przeprowadzonej w niniejszym artykule analizy wykorzystano formułę H. Laswella. Ten amerykański badacz mediów był przedstawicielem paradygmatu behawioralnego w komunikologii, który ujmuje relacje łączące społeczeństwo i media w ramach modelu bodziec-reakcja[2].

Rys. 1. Graficzny model „formuły Lasswella”

Źródło: T. Goban-Klas, Komunikowanie i media, [w:] Z. Bauer, E. Chudziński (red.), Dziennikarstwo i świat mediów, Universitas, Kraków 2000, s. 20.

Starano się odpowiedzieć na następujące szczegółowe pytania badawcze: kto, co, przy pomocy jakiego kanału, do kogo i z jakim skutkiem mówi. Zastosowanie tego modelu jest szczególnie dogodne dla badań ukierunkowanych na poznanie efektów komunikowania. Zaś skuteczna komunikacja z odbiorcą może mieć istotny wpływ na zachowanie poszczególnych zbiorowości oraz pojedynczych członków społeczeństwa, czego konsekwencją jest, że odbiorcy komunikatu poświęcają nadawcy swój rzadki zasób, jakim jest czas. Badania miały wykazać, czy publiczna telewizyjna stacja regionalna może stać się medium dwustronnej komunikacji. I czy zachodzą relacje łączące społeczeństwo i media w ramach modelu bodziec-reakcja.

W wyniku konwergencji mediów i personalizacji urządzeń odbioru, zmienia się nie tylko retoryka, ale też narzędzia, które mają wspomagać aktywność odbiorców. Nowe technologie wykorzystywane są do interakcji z treściami pokazywanymi przez stare media i inicjowania oddolnej kreatywności. Tworzone są wielozmysłowe i multimedialne doświadczenia, wywierające żywsze wrażenia i rozszerzane na tak wiele mediów, jak to tylko możliwe[3]. Zawsze jednak ideą nadrzędną dla kształtowania konsumenckiej identyfikacji jest „uczestnictwo” odbiorcy[4]. Rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych jest coraz istotniejszym czynnikiem zmian społeczno-gospodarczych.

 

Celem niniejszej publikacji jest wykazanie jak ważna w epoce mediów cyfrowych, a takimi są dzisiaj publiczne media regionalne jest interaktywność. W istocie bowiem to ona jest szansą przetrwania mediów na konkurencyjnym rynku.

 

2. Rola regionalnych publicznych mediów elektronicznych w procesie komunikacji medialnej

Podstawową powinnością mediów winno być: dostarczanie rzetelnych informacji, ocenianie i interpretowanie wydarzeń. Taką praktykę nazwać można służbą lub misją społeczną. Człowiek, identyfikując się z treściami prezentowanymi w mediach, socjalizuje się, kształtując społeczną osobowość[5]. Jednym z ważnych zadań mediów jest więc aktywne oddziaływanie na odbiorców, ich opinie, postawy i zachowania. W konsekwencji także mobilizowanie do działania, choćby o charakterze werbalnym oraz zachęcanie do osiągania różnych celów. Media winny również promować postawy zaangażowanego obywatelstwa. Zachęcać do zainteresowania się nie tylko własnym otoczeniem, ale także szerszym środowiskiem[6].

Media lokalne, w tym głównie telewizja, dostarczają informacji o życiu konkretnych ludzi, grup społecznych i organizacji. Często stają się również ośrodkiem wielu nowych inicjatyw. Gromadzą wokół siebie grupy sympatyków, organizując społeczne życie lokalne, kulturalne, polityczne, sportowe. Sprzyjają przemianom w sferze szeroko pojętej świadomości społecznej. Partycypacja obywateli we władzy lokalnej oraz w ogólnie pojętym życiu społecznym zachodzi jednak nie tylko w wyniku bezpośredniego udziału mediów w określonych przedsięwzięciach, ale również w trakcie ich konsumpcji oraz oddziaływania na ich zawartość[7]. Dlatego pełnią one ważną rolę we wspieraniu, moderowaniu i umacnianiu więzi lokalnych społeczności. Jak zauważa R. Kowalczyk komercjalizacja mediów lokalnych prowadzi jednak do zubożenia dialogu społecznego. Publiczny charakter mediów lokalnych powinien oznaczać, iż są one ważnym elementem systemu komunikowania społecznego, w którym trwa nieustanny dialog o ważnych wspólnych sprawach. Uczestniczą w nim bowiem różne podmioty życia społecznego, politycznego, kulturalnego, gospodarczego, religijnego. W ten sposób następuje przenikanie się sfery publicznej i prywatnej[8].

Zdaniem M. Jachimowskiego to właśnie na poziomie lokalnej komunikacji medialnej obywatele wyposażeni są w podmiotowość we wszystkich aspektach życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego i politycznego. Podmiotowość ta pozwala wychodzić im poza aktywność sfery życia codziennego i angażować się na rzecz interesów grupowych, lokalnych, regionalnych czy szerszych. Być podmiotem znaczy nie tylko móc, ale także chcieć działać w zakresie życia grupowego, lokalnego i zbiorowego[9]. Społeczna aktywność obywatelska polega bowiem na zbiorowej artykulacji potrzeb aspiracji oraz obronie interesów określonej grupy społecznej przez jej członków[10].

To właśnie lokalna prasa, radio i telewizja w widoczny sposób powinny odzwierciedlać zainteresowania swoich widzów, ponieważ są one lokalne. Ogólnokrajowe media konkurują o widza i starają się wysondować zainteresowania ogółu, nie są jednak w stanie odzwierciedlić różnych poglądów istniejących w społeczeństwie[11]. Istotną rolę w procesie tym odgrywać winny media publiczne, gdyż w swoim założeniu mają być instytucjami pośredniczącymi między państwem a obywatelami. W ocenie M. Mrozowskiego, to właśnie media publiczne, zwracając się do odbiorcy, jako obywatela powinny skłaniać go do zainteresowania sprawami publicznymi, do myślenia w kategoriach interesu społecznego; wzmacniać poczucie tożsamości społecznej i przynależności narodowej[12]. Pełnić winny również istotną rolę w procesie budowy społeczeństwa obywatelskiego. Media komercyjne bowiem o tyle angażują się w sprawy danego segmentu, o ile przynosi to ich właścicielom bieżące lub perspektywiczne zyski[13]. Jak wskazuje M. Jachimowski w społeczeństwie demokratycznym dwie sfery – pieniądza/zysku oraz publiczna – występują razem. Od tego, która z nich i w jakim stopniu dominuje lub jak się równoważą w znacznej mierze zależy, jaki typ komunikacji w mediach przeważa i jakie są tego konsekwencje[14].

3. „Stowarzyszenie Podróżników Klubu Globtrotera” - widz jako podmiot procesu komunikacyjnego – studium przypadku

Jak wskazują badania Polacy nie angażują się w działalność organizacji pozarządowych, mimo że uznają je za ważny wskaźnik bycia dobrym obywatelem. Na uwagę zasługuje fakt, że pod względem „deklaratywnej obywatelskości” nie odbiegamy zbytnio od innych społeczeństw. Jednak owa obywatelska świadomość nie przekłada się na sferę praktyki[15]. Według danych szacunkowych w roku 2000 w Polsce zarejestrowanych było około 45 tys. organizacji pozarządowych, z czego aktywną działalność prowadziło około 2/3. Blisko 1/5 wszystkich fundacji i stowarzyszeń zarejestrowanych była w Warszawie[16]. W roku 2004 zarejestrowano około 53 tys. organizacji (blisko 46 tys. stowarzyszeń i ponad 7 tys. Fundacji)[17]. Ponadto działające w Polsce organizacje pozarządowe nie mają zbyt wielu członków. Połowa z nich liczy nie więcej niż 42 osoby, co czwarta skupia więcej niż 90 osób, zaś około 5 % ma ponad 1000 członków. Z deklaracji samych organizacji wynika, że przynależność 30 % osób jest jedynie papierowa. Większość członków organizacji ogranicza swą działalność do płacenia składek, a jedynie 30 % aktywnie włącza się w działalność organizacji[18]. W 2012 r. w Polsce zarejestrowanych było już ponad 80 tys. organizacji pozarządowych: 11 tys. fundacji i 72 tys. stowarzyszeń (nie licząc Ochotniczych Straży Pożarnych). Nie oznacza to jednak, że tyle organizacji prowadzi rzeczywiste działania. W oficjalnych statystykach ukryta jest trudna do oszacowania liczba „martwych dusz” – organizacji, które w rzeczywistości już nie istnieją lub nie prowadzą żadnych działań, jednak oficjalnie nie zostały zlikwidowane[19]. Szczególnie interesujące wydają się dane dotyczące zmian obszarów aktywności organizacji pozarządowych. W odniesieniu do pięciu najważniejszych, najczęściej wymienianych (jako podstawowe cele ich działalności), zwraca uwagę przyrost organizacji, które jako główną dziedzinę aktywności wymieniają: sport, turystykę, rekreację[20].

Badania przeprowadzone w 2013 roku wskazywały, że aktywność społeczna Polek i Polaków utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie: aktywna jest około jedna trzecia społeczeństwa[21]. W 2013 roku 94% Polaków i Polaków zetknęło się z działaniami organizacji i grup społecznych. Dotyczy to zarówno udziału w organizowanych przez nie wydarzeniach, korzystaniu z ich usług, wspieraniu ich (finansowym lub niefinansowym), jak i znajomości ich działań z mediów lub poprzez znajomych. Zdecydowanie najbardziej rozpoznawalne są organizacje zajmujące się szeroko rozumianą pomocą potrzebującym (chorym, ubogim, wykluczonym, pokrzywdzonym przez los), a zwłaszcza WOŚP. Z działalnością innych organizacji lub grup społecznych zetknęło się już tylko 71% Polek i Polaków[22]. Badania wskazują, iż tendencja ta jest stała i od 2013 r. wskazywane wartości nie ulegają istotnej zmianie.

„W stowarzyszeniach spoczywa siła narodu i wolność człowieka. Gdzie stowarzyszenia są liczne i rozmaite, tam życie ludzkie jest swobodne od policyjnej administracji, a wszelkie zamachy rządu na wolność spotykają się z niezwalczonym oporem.[...]. Ludzie niestowarzyszeni nie mogą oprzeć się żadnym gwałtom rządu, są na jego łasce”. Kiedy w 1905 r. E. Abramowski napisał powyższe słowa miał silne poczucie, że demokracja to nie tylko wolność słowa i wolne wybory. Prawdziwa istota demokracji to wolni zorganizowani ludzie, którzy są zdolni osiągać swoje cele zarówno w sferze działalności ekonomicznej, rządzenia państwem jak i pozostałych elementach życia społecznego[23].

W wielu językach w tym w języku polskim, nie ma jednolitego nazewnictwa dla organizacji społecznych. We Francji mówi się o economie sociale, w Wielkiej Brytanii public charities, w Japonii koeki hojin, w Stanach Zjednoczonych not-for-profit organisations, nongovernmental organisations, lub voluntary organisations[24]. Do chwili obecnej żadna z powyższych nazw nie zyskała powszechnego międzynarodowego uznania. Wszystkie są używane zamiennie, a ich znaczenie może być bardzo różne (fundacja we Francji, USA lub w Europie Środkowej to zupełnie różne organizacje). W polskim prawie definicja organizacji pozarządowych znajduje się w Ustawie z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz.U z 2003 r.Nr 96, poz. 873 z późn. zm.), a także w Ustawie z dnia 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach (Dz.U. z 1984 r.Nr 21, poz. 97 z póź. zm.) oraz w Ustawie z 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach (Dz. U. Z 1989 r. Nr 20, poz. 104 z póź. zm.)[25].

Dla potrzeb niniejszej publikacji przyjęto, że organizacja pozarządowa to taka, która utworzona została przez osoby prywatne dla realizacji konkretnego niedochodowego celu o znaczeniu społecznym. Powyższe kryteria spełnia wiele organizacji przede wszystkim jednak stowarzyszenia oraz fundacje[26].

W listopadzie 1996 r. na Śląsku zarejestrowano nową organizację non-profit, „Stowarzyszenie Podróżników Klubu Globtrotera”, - działającą pod patronatem TVP Katowice. W statucie Stowarzyszenia czytamy: „Celem działalności Stowarzyszenia jest: - popularyzacja, organizacja i rozwijanie turystyki, kultury, kultury fizycznej, sportu i rekreacji oraz integracja środowiska podróżników; - organizacja turystyki krajowej i zagranicznej, wyjazdowej i przyjazdowej; - utrzymywanie kontaktów oraz współpracy z organizacjami krajowymi i zagranicznymi zajmującymi się turystyką; - popularyzacja polskiej kultury, historii; - ułatwianie polskim turystom poznawania walorów turystyczno-krajoznawczych Polski, oraz innych krajów”[27]. Stowarzyszenie utworzone zostało przez osoby prywatne dla realizacji konkretnego niedochodowego celu o znaczeniu społecznym jakim była popularyzacja szerokiej idei turystyki, promocji regionu, jak również integracji środowiska. Od początku swej działalności objęte zostało patronatem medialnym TVP Katowice. Patronat nad przedsięwzięciem objęła także regionalna gazeta „Dziennik Zachodni”. Stowarzyszenie zaczęło być obecne w mediach, co korzystnie wpłynęło na jego funkcjonowanie, zwiększenie liczby członków, stymulowało także rozwój jego działalności. Działalność Stowarzyszenia przyczyniła się do wzrostu świadomości i poczucia przynależności obywateli, o czym świadczą prezentowane w artykule badania.

Można sądzić, iż każde działanie jest między innymi efektem sposobu myślenia tych, którzy uczestniczą w procesie komunikacji medialnej. Zatem badanie postaw widzów wobec przekazu TVP Katowice jest w istocie próbą odpowiedzi na pytanie, jakie są ich oczekiwania wobec przekazu telewizyjnego oraz jak ważna jest dla nich interaktywność. Jak również czy publiczna regionalna stacja telewizyjna może być medium dwustronnej komunikacji. Badanie przeprowadzono na grupie respondentów dobranych celowo. Spośród ankiet otrzymanych od członków „Stowarzyszenia Podróżników”, będących jednocześnie widzami TVP Katowice, dalszemu badaniu poddano 115.

„Stowarzyszenie Podróżników Klubu Globtrotera” to organizacja, która w 2002 r., liczyła 3000 członków[28]. Zasadnym wydawało się więc zbadanie źródeł wiedzy respondentów o organizacji, jak również motywów, które spowodowały, iż tak licznie wstąpili do Stowarzyszenia. Stąd w ankiecie opracowanej dla potrzeb niniejszego artykułu znalazły się pytania dotyczące tychże zagadnień.

Analiza danych wskazuje, iż najpopularniejszym źródłem informacji o istnieniu „Stowarzyszenia Podróżników” była TVP Katowice (90 % wskazań) oraz „Dziennik Zachodni” (65 % wskazań). Osoby znajome stanowiły 45 % wskazań, zaś inne źródła wskazane zostały jedynie 3 razy (Internet). Ponieważ badani mieli możliwość wskazania więcej niż jednej odpowiedzi wyniki nie sumują się do 100%. Opinie respondentów zestawiono w tabeli 1.

Tabela 1. Źródła informacji o organizacji „Stowarzyszenie Podróżników ”

 

Skąd Pan/Pani dowiedział(a) się o istnieniu organizacji, Stowarzyszenie Podróżników”?

Odpowiedzi

N

% obserwacji

1.

od znajomych

52

45,2%

2.

z TVP Katowice

104

90,4%

3.

z „Dziennika Zachodniego”

75

65,2%

4.

z innych źródeł

3

2,6%

Źródło: badania własne.

Analizie poddano również dane wskazujące na powody, które zadecydowały o wstąpieniu ankietowanych do Stowarzyszenia. Podobnie jak w przypadku poprzedniego pytania mieli oni możliwość wskazania więcej niż jednej odpowiedzi. Tu także wyniki nie sumowały się do 100%. Analiza udzielonych przez respondentów odpowiedzi wskazuje, iż każdy z zaproponowanych motywów był dla nich niemal równie istotny. Zaproponowane kategorie decydujące o zapisaniu się do „Stowarzyszenia Podróżników” zyskały niemal tyle samo odpowiedzi, z wyjątkiem jednej kategorii dotyczącej możliwości nawiązania nowych kontaktów. Wskazało ją blisko 80 % respondentów. Opinie dotyczące motywów zestawiono w tabeli 2.

Tabela 2 Motywy mające wpływ na wstąpienie do organizacji

 

Co zadecydowało o tym, że Pan/Pani zapisał(a) się do Stowarzyszenia Podróżników”?

 

Odpowiedzi

N

% obserwacji

1.

medialna popularność Stowarzyszenia (częsta prezentacja

w telewizji)

87

75,7%

2.

możliwość wygrania atrakcyjnych nagród

(wyjazdów zagranicznych)

87

75,7%

3.

interesujący program działalności Stowarzyszenia

87

75,7%

4.

możliwość nawiązania nowych kontaktów

91

79,1%

 Źródło: badania własne.

Szukano także związków pomiędzy obecnością organizacji na antenie TVP Katowice, a chęcią wstąpienia do Stowarzyszenia. Analiza danych pozwala na sformułowanie wniosku, iż prezentacja Stowarzyszenia na antenie TVP Katowice zachęciła ankietowanych w wysokim stopniu (84 % wskazań) do zapisania się do organizacji. 15 % respondentów zostało zachęconych w stopniu średnim, a jedynie 1 badana osoba zadeklarowała, iż prezentacja Stowarzyszenia w telewizji nie skłoniła jej do zapisania się do organizacji. Opinie respondentów zestawiono w tabeli 3.

Tabela 3 Prezentacja Stowarzyszenia na antenie TVP Katowice

 

W jakim stopniu prezentacja Stowarzyszenia na antenie TV Katowice zachęciła Pana/Panią do zapisania się do organizacji?

 

N

% wskazań

1.

słabym

1

0,9

2.

średni

17

14,8

3.

wysokim

97

84,3

Ogółem

115

100,0

 Źródło: badania własne.

Starano się znaleźć związki zachodzące pomiędzy członkami Stowarzyszenia stanowiącymi grupę ankietowanych, a nadawcą TVP Katowice. Blisko 57 % osób badanych zadeklarowało, iż regularnie oglądało program „Klub Globtrotera” pod którego patronatem działała organizacja.. 37 % respondentów oznajmiło częste uczestnictwo, a jedynie 6 % osób stwierdziło, iż rzadko oglądało program. Opinie respondentów  zestawiono w tabeli 4.

Tabela 4 Częstotliwość oglądania programu

 

Czy Pan/Pani był(a) stałym widzem programu „Klub Globtrotera”, pod którego patronatem działało Stowarzyszenie?

 

N

% wskazań

1.

rzadko

7

6,1

2.

często

43

37,4

3.

regularnie

65

56,5

Ogółem

115

100,0

 

Źródło: badania własne.

Zbadano także aktywność respondentów - członków Stowarzyszenia oraz widzów TVP Katowice. Opinie respondentów zaprezentowano w tabeli 5.

Tabela 5. Staż respondentów w Stowarzyszeniu

Jak długo był(a) Pan/Pani członkiem „Stowarzyszenia Podróżników?

N

% wskazań

1.

1-3 lat

25

21,7

2.

3-6 lat

37

32,2

3.

6 i więcej

53

46,1

Ogółem

115

100,0

Źródło: badania własne.

To, jak Stowarzyszenie postrzegane było przez respondentów, wskazują kategorie zaproponowane ankietowanym. Do wyboru  zaproponowano 3 opinie. Opinie dotyczące Stowarzyszenia zestawiono w tabeli 6.

Tabela 6 Opinie respondentów na temat roli Stowarzyszenia

 

Które z poniższych twierdzeń jest dla Pana/Pani najbliższe prawdy

 

Odpowiedzi

 

N

% obserwacji

1.

„Stowarzyszenie Podróżników” pełniło rolę integrującą lokalną społeczność

89

77,4%

2.

Członkowie „Stowarzyszenia Podróżników” stanowili wierną widownię programu regionalnego ze szczególnym uwzględnieniem „Klubu Globtrotera”

94

81,7%

3.

„Stowarzyszenie Podróżników” nie powstałoby bez wsparcia mediów regionalnych

92

80,0%

Źródło: badania własne.

Wyniki badań upoważniają do stwierdzenia, że TVP Katowice dzięki komunikacji z odbiorcą stała się katalizatorem mobilizacji społecznej w konsekwencji której powstało „Stowarzyszenie Podróżników”. Warty podkreślenia jest fakt, że komunikacja z odbiorcą komunikatu następowała w sensie tradycyjnym.

Obecnie masowość komunikacji ulega osłabieniu, ale te miejsca, z których zostaje wyparta, zajmowane są przez zintensyfikowaną komunikację internetową oraz hybrydalne produkty medialne (tradycyjno-sieciowe, np. prasa darmowa, równocześnie kolportowana w wersji sieciowej i drukowanej), które w rezultacie końcowym poddają jednostki o wiele wyższemu ciśnieniu komunikacji medialnej i multimedialnej, niż miało to miejsce w modelu tradycyjnej komunikacji medialnej, badacze nazywają ten fenomen „masowym komunikowaniem interpersonalnym”[29].

Media - również publiczne funkcjonują obecnie w cyberprzestrzeni, zjawisko to nie pozostaje bez wpływu na kształt rynku usług medialnych. W Internecie można już słuchać rozgłośni radiowych i oglądać transmisje telewizyjne. Globalna sieć jest obecnie dogodnym multimedium, przy pomocy którego można przeczytać gazetę codzienną, obejrzeć program, a w połączeniu z systemem telefonii komórkowej uniezależnić odbiorcę od miejsca kontaktu z mediami.

3. TVP Katowice w cyfrowej przestrzeni

Najlepszy okres TVP Katowice przypadał na czasy jej konkurencji z prywatną telewizją PTV Rondo sieci Nicolo Grauso. Jednakże drugą połowę lat 90-tych cechował stały i systematyczny spadek zasięgu społecznego. Zjawisko to szczególnie nasiliło się w 1999 roku, kiedy w porównaniu z rokiem poprzednim TVP Katowice straciła 30 % swoich odbiorców. W ocenie Mariana Gieruli zmniejszenie zasięgu telewizji było dość równomierne we wszystkich obszarach jej technicznego funkcjonowania, chociaż w przypadku województwa częstochowskiego było najgłębsze. Prawie cały okres dekady lat 90-tych (z wyjątkiem 1999 r.) telewizja utrzymywała wysoką pozycję społeczną w porównaniu z innymi mediami o zasięgu regionalnym (np. dziennikami regionalnymi i Radiem Katowice). Telewizja Katowice była głównym źródłem informacji o problemach regionalnych dla mieszkańców województwa śląskiego. Drastyczne ograniczenie zasięgu społecznego nastąpiło po wprowadzeniu tzw. pasma wspólnego telewizji regionalnej[30].

Badania wskazują, iż widzowie przynajmniej na Śląsku postrzegali wspólne pasmo, jako jeszcze jeden program ogólnopolski, którego struktura zasadniczo nie odbiegała od już istniejących na rynku[31]. Wynika to z faktu, iż po pierwsze, program o dominującym paśmie wspólnym gubi istotę telewizji regionalnej – pozbawia ją ważnego atutu, jakim są szeroko prezentowane treści regionalne w różnych formach. Po drugie, programy wspólnego pasma muszą posiadać cechy uniwersalne, tak by były atrakcyjne i zrozumiale dla odbiorców z innych regionów. Tracą tym samym swoistość regionalną, tak istotną dla regionalnego odbiorcy. W ocenie Marka Jachimowskiego pasmo wspólne i centralne zarządzanie częścią ich programu z Warszawy, nie jest sposobem na przezwyciężenie trudności regionalnych ośrodków – a potwierdza to spadek ich odbioru społecznego[32]. Telewizja regionalna spełnia współcześnie zbyt wiele funkcji w regionalnym systemie informacji, aby ograniczać jej lokalność, regionalność.

Strategia TVP S.A. na lata 2012 - 2015 zakłada odbudowę potencjału twórczego i produkcyjnego oddziałów terenowych, które będą mogły produkować i emitować własne programy: informacyjne, publicystyczne, reportaże – na znacznie większą skalę niż obecnie.[33]. Cyfryzacja polskiej telewizji to duża szansa dla rozwoju lokalnych ośrodków telewizji publicznej. Oddziały stanęły przed szansą wykorzystania rozwoju technologicznego, mając swoje miejsce na multipleksie. 16 oddziałów ma bowiem zagwarantowaną 24-godzinną emisję. Czy programowo zostanie ta szansa wykorzystana to już zupełnie inna kwestia. W istocie cyfryzacja stwarza jedynie pewien potencjał, ale nie daje gwarancji, że zostanie on wykorzystany. Niezbędny jest bowiem stabilny system finansowania.

W październiku 2013 roku przeprowadzono badanie opinii publicznej dotyczące oglądalności i zadowolenia z kanałów regionalnych TVP. Widzowie regionalnych stacji regionalnych to głównie 60 – 75-latkowie, z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz z większych miast[34]. TVP Regionalna wyżej oceniana jest przez kobiety, najmłodszych widzów, przez osoby z wykształceniem podstawowym oraz zawodowym[35]. Spośród wszystkich stacji regionalnych emitowanych przez TVP największą popularnością wśród ogółu badanych cieszy się kanał TVP Warszawa oraz TVP Katowice.

Analiza ramówki TVP Katowice wskazuje jednak, że w dalszym ciągu mimo obecności na multipleksie cyfrowym oferta programowa nie została w sposób znaczący poszerzona o nowe pozycje. W 2010 roku w dni powszednie emitowano 209 minut, w weekendy 201 i 216 minut w niedzielę. W 2012 roku w dni powszednie program własny zajmował 205 minut czasu antenowego, w weekendy 248 oraz 262 minuty w niedzielę. Od 2013 roku w cyfrowej przestrzeni w dni powszednie emitowano 205 minut, zaś w weekendy 248 i 262 minuty w niedzielę. W roku 2014 czas ten wyniósł w dni powszednie 267 minut oraz w weekendy 327 minut[36]. Pasmo własne TVP Katowice poszerzono więc zaledwie o godzinę[37].

 

Szczególną uwagę w dobie mediów cyfrowych należy zwrócić na rozwój komunikacji w Internecie i jej wpływu na tzw. media tradycyjne, które pod jej naciskiem upodobniają się pod wieloma względami do niej. Proces upodobniania się mediów elektronicznych, czyli konwergencji, zachodzi także w odwrotną stronę, czyli komunikacja sieciowa ulega zmianom i jej przekaz stara się być podobny pod wieloma względami do wzorców tradycyjnej percepcji przekazów medialnych, które wypracowały wcześniej określone ich sposoby obcowania z publicznością i jest ona w dużym stopniu sposobem ich postrzegania zainfekowana[38]. Wynikiem tych złożonych procesów, opartych na sieci sprzężeń zwrotnych, jest powstawanie na naszych oczach nowego modelu komunikowania o charakterze zarówno globalnym jak i lokalnym. Jego cechą istotną staje się rozwój różnorodnych form interaktywności, które tworzą tzw. hybrydy medialne, dążące do dominowania na wszelkich poziomach komunikacji międzyludzkiej: od intrapresonalnej po globalną. Przez hybrydy tego typu zwykło rozumieć się przekazy, które mają charakter po części tradycyjny, po części sieciowy.

Konwergencja jest rezultatem rewolucji cyfrowej i przenikania się różnych sektorów informacji i komunikacji: sektora telekomunikacyjnego, przestrzeni mediów i obszaru technologii informatycznej. Mamy tu do czynienia z tendencją uniformizacji i integracji różnych technik oraz środków przekazu[39]. H. Jenkins, dyrektor Programu Komparatystyki Mediów Institute of Technology w Massachusetts, nazywany McLuhanem XXI wieku formułuje następujący pogląd: „dzisiaj nie mówimy już o rewolucji cyfrowej, która przewidywała, że stare media zostaną zastąpione nowymi. Teraz mówimy o konwergencji mediów, gdzie stare i nowe media wchodzą w coraz bardziej skomplikowane interakcje. Gdzie każda opowieść, marka, dźwięk, obraz, relacja znajdzie odzwierciedlenie w maksymalnej liczbie kanałów i platform medialnych”[40]. Oprócz powyższego stwierdzenia Jenkins interpretuje konwergencję jako „przepływ treści pomiędzy różnymi platformami medialnymi, współpracę różnych przemysłów medialnych oraz migracyjne zachowania odbiorców mediów, którzy dotrą niemal wszędzie, poszukując takiej rozrywki, na jaką mają ochotę. Konwergencja to termin charakteryzujący zmiany, jakie zachodzą w technice, przemyśle, kulturze i społeczeństwie”[41].

Powszechny jest pogląd, że cyfryzacja oznaczać powinna większą otwartość na młodych odbiorców –współczesna młodzież to dzieci Internetu. Zaś widzowie TVP Regionalnej to jak dotychczas głównie 60 – 75-latkowie.

Dzisiejsza telewizja już się zadomowiła w cyberprzestrzeni. Możliwość obejrzenia kolejnego odcinka serialu, serwisu informacyjnego czy długometrażowego filmu sprawia, że TV online staje się trwałą formą kontaktu nadawców z odbiorcami. Analiza najchętniej oglądanych witryn telewizyjnych, takich jak: TVP.pl, TVN Player i I pla (Polsat), zagregowanych w TV online, wykazała, że są one odwiedzane przez 2,3 mln osób, czyli niemal 12 % internautów[42]. Równie ciekawe okazały się wyniki badań dotyczące zachowań telewizyjnych użytkowników sieci. Wynika z nich, że w 17 % przypadków internauci zaczynają penetrowanie sieci właśnie od witryn telewizyjnych; w 12 % wizyta w TV online jest drugą czynnością wykonywaną przez internautów, a w ponad 36 % przypadków TV online była jedynie dodatkiem do aktywności na portalach społecznościowych, poszukiwania informacji w sieci i sprawdzaniem poczty elektronicznej. Odbiorcy internetowej telewizji najchętniej korzystali z wyszukiwarki Google, zdecydowanie rzadziej z Facebooka (6,4 %), a sporadycznie z takich agregatorów treści, jak Onet. pl (4,1 %) i WP (2,3 %)17[43].

Co istotne, Internet jako pierwsze medium umożliwia zaawansowany dialog pomiędzy nadawcą a odbiorcą i w konsekwencji - budowanie z nim trwałych relacji. Przed firmami medialnymi pojawiają się olbrzymie możliwości konkurencyjne, ale i wyzwania. Budowanie tych relacji jest jednak procesem długotrwałym, wymaga ciągłej uwagi i rozsądnego wykorzystywania dostępnych narzędzi. Stwierdzenie te jednak nie dotyczy, przynajmniej na razie, publicznych ośrodków telewizji regionalnej. Nie dysponują one środkami finansowymi na wprowadzanie nowoczesnych narzędzi komunikacji (trudno uznać za takie strony www ). Nie wykorzystują więc potencjału dialogowości Internetu.

Wnioski wydają się dość jednoznaczne: jeśli publiczny nadawca regionalny kurczowo trzymać się będzie dotychczasowych form upowszechniania swych treści, to okaże się, że za 10–15 lat nikt już nie będzie oglądał klasycznej programowej telewizji regionalnej.

 4. Podsumowanie

Wyniki badań nad widownią coraz częściej mówią o „odkrywaniu na nowo” tzw. widowni aktywnej. Jej preferencje wydają się być czynnikiem decydującym o korzystaniu z mediów. Odbiorcy są bowiem warunkiem sine qua non trwania każdej organizacji medialnej.

Można sądzić, że media publiczne przyszłości swej nie powinny opierać jedynie na przekonaniu, iż są potrzebne, a więc, że będą trwały bez względu na tzw. obiektywne okoliczności. Jeśli nadal będą działały według paradygmatu tradycyjnego, to społeczeństwo w przyszłości może je po prostu odrzucić. W ocenie L. Jaworskiego publiczne media muszą przejść na aktywny system relacji z uczestnikiem komunikacji[44]. To właśnie „owa” interaktywność jest szansą na ich przetrwanie w nowej komunikacyjnej przestrzeni. Co jak się wydaje jest najprostsze do realizacji na poziomie publicznych mediów regionalnych, gdyż to one właśnie są najbliżej obywatela. Co dowiodły badania prezentowane w niniejszej publikacji.

Konwergencja, która jest konsekwencją cyfryzacji jest wyzwaniem dla publicznych mediów regionalnych. Narodziny Internetu i technologii mobilnych otwierają nową erę w komunikacji z odbiorcą. Z Internetu korzysta dziś 3 mld ludzi, przeciętny internauta spędza w sieci 38 godz. miesięcznie, oglądając 1600 stron poświęcając każdej średnio 50 sek. Codziennie przybywa półtora miliona stron, jednak 6 z 10 najbardziej uczęszczanych stron w Internecie istnieje krócej niż 4 lata[45]. W związku z tym zmienił się sposób komunikacji - z monologu w dialog. Do głosu doszli konsumenci, którzy zaledwie kilkoma kliknięciami myszy mogą wyrazić publicznie swoją opinię na temat produktu, również medialnego. W związku z tymi zmianami Internet stał się jednym z podstawowych kanałów komunikacji.

Faktu tego nie mogą lekceważyć publiczni nadawcy regionalni, aby się jednak tak stało media działające w cyberprzestrzeni powinny oprócz potencjalnej szansy jaką niesie cyfryzacja dysponować środkami finansowymi nie tylko na realizację misji do której zobowiązane są ustawowo[46], ale również na nowoczesną komunikację z odbiorcą. Rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych jest bowiem coraz istotniejszym czynnikiem zmian społeczno-gospodarczych.

System finansowania mediów publicznych, nadal jednak jest nieskuteczny i uniemożliwia pełną realizację ustawowych zadań programowych, jak również wykorzystanie nowoczesnych technologii. Gdzie zgodnie z ideą ekonomii afektywnej idealny konsument jest aktywny, zaangażowany emocjonalnie i działa w społecznej sieci[47].

 

Bibliografia

Opracowania książkowe:

Brach, E., Stanowski, K., Mechanizmy decyzyjne w organizacjach pozarządowych, Wyd. Fundacja Edukacja dla Demokracji, Warszawa 2008
Dobek-Ostrowska, B., Nauka o komunikowaniu. Podstawowe informacje teoretyczne, Wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2001.
Gumkowska, M., Wygnański, J., Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych-raport z badania 2002, Wyd. Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2004.
Gumkowska, M., Herbst, J., Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych-raport z badania 2004, Wyd. Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2005.
Hacklin, F., Management of Convergence in Innovation: Strategies and Capabilities forValue Creation  Beyond Blurring Industry Boundaries, Springer 2007.
Jachimowski, M., Regiony periodycznej komunikacji medialnej, Wyd. UniwersytetuŚląskiego, Katowice 2006.
Jenkins, H., Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów, Wyd. Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007.
Kowalczyk, R., Media lokalne w Polsce, Wyd. Naukowe Contact, Poznań 2009.
Michalczyk,. S., Media lokalne w systemie komunikowania, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2000.
Mrozowski, M., Media masowe władza rozrywka i biznes, Oficyna Wydawnicza  ASPRA-JR, Warszawa 2001.
Nierenberg, B., Reklama, jako element procesu komunikacji rynkowej, Wyd. Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu, Opole 2004.
Tadeusiewicz, T., W stronę uśmiechniętych maszyn. Spacer pograniczem biologii i
technologii, Wyd. „Alfa”, Warszawa 1998.

Studia, artykuły w czasopismach naukowych, opracowania:

Archiwum autorki dotyczące TVP Katowice.
Badania. Biuro koordynacji programowej TVP. Badania Telemetria Nam 2013.
„Dziennik Zachodni”, nr z 14 grudnia 2002.
Dzwończyk, J., Rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce po 1989 roku, [w:] Czas społeczeństwa obywatelskiego, Między teorią a praktyką, (red.) B.
Krauz-Mozer, P. Borowiec, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków  2006.
Gliński, P., Palska, H., Cztery wymiary aktywności obywatelskiej [w:] Elementy nowego ładu (red.), H. Domański, A. Rychard, Wyd. IfiS PAN, Warszawa  1997.
Głodowski, W., Nieskuteczny zastrzyk, czyli oddziaływanie mediów [w:] Środki masowej informacji w Polsce po likwidacji instytucji cenzury (1990-2000), (red.) J. W. Adamowski, Wyd. Aspra, Warszawa 2000.
Godzic, W., Rozumieć telewizję rozumieć widza, [w:] W świecie mediów, (red.) E. Nurczyńska-Fidelska Wyd. Rabid, Kraków 2001.
Jaworski, L., Media publiczne w Polsce teraźniejszość i przyszłość, (red.) J. W. Adamowski, Oficyna Wydawnicza Aspra-JR, Warszawa 2007.
Jung, M., Kopczyński, K., Nowe media, media publiczne i szanse kultury, [w:]Dialog a nowe media, (red.) M. Kita, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2004.
Płaneta, P., Chaos w globalnej sieci perswazji, „Zeszyty Prasoznawcze” 2002, nr 3-4(171-17.
Sobiczewski, R., Ścieżki telewidza, w: Reklama w Internecie, Dodatek do miesięcznika „Press”, listopad 2012.
Ustawa z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 29 stycznia 1993 r.).
Zaangażowanie społeczne Polek i Polaków – raport z badania 2013 Stowarzyszenie Klon/Jawor, 2014

Adresy internetowe:

http://www.ujk.edu.pl/ibib/studia/pdf/160/cyfryzacja.pdf- dostęp 20 lipiec 2014 r.
http://www.ngo.pl/CodzienneZycieNGO
http://www.tvp.pl/tvp3katowice-
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/281264,1,raport-nowe-media-w-natarciu.read-
http://www.ngo.pl/PodstawoweFakty_2012_raport/ebook/content/PodstawoweFaktyNGO_2012_KlonJawor_raport.pdf- dostęp 15 lipiec 2014.


[1] M. Jung, K. Kopczyński, Nowe media, media publiczne i szanse kultury, [w:] Dialog a nowe media, (red.) M. Kita, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2004, s. 93.

[2] B. Dobek-Ostrowska, Nauka o komunikowaniu. Podstawowe informacje teoretyczne, Wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2001, s. 22.

[3] H. Jenkins, Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 70.

[4] Tamże, s. 166.

[5] R. Kowalczyk, Media lokalne w Polsce, Wyd. Naukowe Contact, Poznań 2009, s. 79.

[6] Tamże, s. 84.

[7] Tamże, s. 76.

[8] Tamże, s. 78.

[9] M. Jachimowski, Regiony periodycznej komunikacji medialnej., Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2006, s. 159.

[10] P. Gliński, H. Palska, Cztery wymiary aktywności obywatelskiej [w:] Elementy nowego ładu, Wyd. IfiS PAN, Warszawa 1997, s. 365.

[11] W. Głodowski, Nieskuteczny zastrzyk, czyli oddziaływanie mediów [w:] Środki masowej informacji w Polsce po likwidacji instytucji cenzury (1990-2000), (red.) J. W. Adamowski, Wyd. Aspra, Warszawa 2000, s. 127.

[12] M. Mrozowski, Media masowe władza rozrywka i biznes, Oficyna Wydawnicza Aspra-JR, Warszawa 2001, s. 230.

[13] M. Jachimowski, Regiony periodycznej komunikacji medialnej..., s. 161.

[14] Tamże.

[15] J. Dzwończyk, Rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce po 1989 roku, [w:] Czas społeczeństwa obywatelskiego, Między teorią a praktyką, (red.) B. Krauz-Mozer, P. Borowiec, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006, s. s. 172.

[16] Wyd. Stowarzyszenie Klon/Jawor, Raport 2000, dostępny na stronach www.badania.ngo.pl [za:] J. Dzwończyk, Rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce po 1989 roku, [w:] Czas społeczeństwa obywatelskiego, Między teorią a praktyką., (red.) B. Krauz-Mozer, P. Borowiec, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006, s. 174.

[17] M. Gumkowska, J. Herbst, Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych-raport z badania 2004, Wyd. Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2005, s. 2.

[18] M. Gumkowska, J. Wygnański, Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych-raport z badania 2002, Wyd. Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2004, s. 17.

[19] http://www.ngo.pl/PodstawoweFakty_2012_

raport/ebook/content/PodstawoweFaktyNGO_2012_KlonJawor_raport.pdf- dostęp 15 lipiec 2014.

[20] Tamże.

[21] Zaangażowanie społeczne Polek i Polaków – raport z badania 2013 Stowarzyszenie Klon/Jawor, 2014, s.7.

[22] Tamże, s.10.

[23] E. Brach, K. Stanowski, Mechanizmy decyzyjne w organizacjach pozarządowych, Wyd. Fundacja Edukacja dla Demokracji, Warszawa 2008, s, 7.

[24] Tamże, s. 9.

[25] Tamże.

[26] Tamże, s. 10.

[27] Archiwum autorki dotyczące TVP Katowice.

[28]„ Dziennik Zachodni nr z 14 grudnia 2002 r.

[29] P. Płaneta, Chaos w globalnej sieci perswazji, „Zeszyty Prasoznawcze” 2002, nr 3-4(171-171), s. 50-54.

[30] M. Gierula, Społeczny odbiór mediów na Śląsku w okresie transformacji - wybrane zagadnienia, [w:] Środki masowej informacji w Polsce po likwidacji instytucji cenzury (1990-2000), (red.) J. W. Adamowski, Wyd. Aspra, Warszawa 2000, s. 274.

[31] M. Jachimowski, Telewizja regionalna w regionalnym systemie informacji, [w:] Radio i telewizja Informacja kultura, polityka, (red.) W. Dudek, Oficyna Wydawnicza ATUT, Katowice 2000, s. 112.

[32] Tamże.

[34] Biuro koordynacji programowej TVP. Badania Telemetria Nam 2013.

[35] Tamże.

[36] Archiwum własne autorki dotyczące TVP Katowice

[37] Tamże.

[38] R. Tadeusiewicz, W stronę uśmiechniętych maszyn. Spacer pograniczem biologii i technologii, Wydawnictwo „Alfa”, Warszawa 1998, s. 171-195.

[39] F. Hacklin, Management of Convergence in Innovation: Strategies and Capabilities for Value Creation Beyond Blurring Industry Boundaries, Springer 2007, s. 29, [za:] D. Yoffie, Competing in the Age of Digital Convergence, „California Management Review” 1996, vol. 38, no. 4, s. 33.

[40] H. Jenkins, Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów. Warszawa, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne 2007, s. VII.

[41] Tamże, s. 9.

[42] R. Sobiczewski, Ścieżki telewidza, w: Reklama w internecie, Dodatek do miesięcznika „Press”,

listopad 2012, s. 30.

[43] Tamże.

[44] L. Jaworski, Media publiczne w Polsce teraźniejszość i przyszłość, [w:] (red.) J. W. Adamowski..., s. 81.

[46] Ustawa z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 29 stycznia 1993 r.).

[47] H. Jenkins, Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 25.